tak, widziałam łzy mężczyzny. lecące jedna po drugiej. widziałam żal i smutek na Jego twarzy. słyszałam jak krzyczał wniebogłosy, że traci ukochaną osobę. cierpiał przeze mnie.. cierpiał, a ja nie mogłam nic zrobić, nic poradzić.. nie czułam już tego samego.
|