Minął rok. Tak, pieprzony rok od czasu kiedy powiedzieliśmy sobie ' to koniec'. Spójrz jak dużo się zmieniło. Kilka przelotnych uśmiechów na ulicy, kilka pocałunków i spędzonych wieczorów podczas 'przyjacielskich' spotkań. Mimo, że każde zetknięcie ust powodowało milion wylanych łez, nie żałuję.Nawet gdy już nie mogłam nazwać Cię 'moim' , dzięki temu wciąż czułam, że mam Cię na wyciagnięcie ręki.
|