Minął miesiąc od kiedy nie jesteśmy razem. W sumie się już pozbierałam, ale dalej przychodzą te chłodne, mroczne wieczory, kiedy poduszka nasiąka łzami, a w dłoni tkwi kieliszek wina. Przez ten czas pisaliśmy ze sobą 2 razy. Nie jesteśmy w stanie nawet porozmawiać jak normalni ludzie. Az trudno uwierzyc, ze kiedys bylismy sobie tak oddani.
|