` owszem, cieszę się że interesuje go moja osoba. Do pewnego momentu miałam satysfakcje z tego, iż byłam jego oczkiem w głowie. I nadal jestem, ale to robi się nieco dziwne. Zaczyna mnie irytować każdy jego temat o facetach, którzy w ogóle nie istnieją a w jego głowie ciągle patrzą na mnie. Zaczynam się niecierpliwić, nie mogąc wyjść nigdzie z koleżankami bo będę pić czy zrobię coś głupiego. Myślałam, że bycie dla kogoś całym światem nie będzie aż tak dosłowne. / abstractiions.
|