żałuję tylko jednej nocy w swoim życiu . tamtej nocy, kiedy się poddał , że nie było mnie przy Nim, że nie potrafiłam Go znaleźć. żałuję, że nie poomogłam Mu kiedy toczył swoją walkę z życiem , żałuję , że nigdy nie powiedziałam Mu ile dla mnie znaczy . żałuję , że nie wiedziałam co dzieje się w Jego głowie . żałuję , że już nigdy Go nie zobaczę , nie usłyszę , żałuję . jedynym moim pragnieniem jest móc przytulic Go na chwilę , na kilka sekund , ale Go już nie ma , nie wróci , ta świadomość rozszarpuje mi umysł i serce . choć może właśnie teraz siedzi obok mnie na łożku i mówi, żebym nie płakała, bo jest przy mnie . ale ja czuję tylko zimno i wielką samotność. żałuję, że muszę być bez Niego w tym świecie. nie zdołałam Ci pomóc, może Ty możesz mi pomóc w walce z życiem , tracę siły .
|