[cz.2] Dziewczyna długo się nad tym zastanawiała jednak stwierdziła że czemu taki chłopak jak on chciałby być naprawdę z kimś takim jak ona, i że dzisiaj musi to skończyć."Cześć kochanie" powiedział chłopak przynosząc jej kwiaty."Nie udawaj nie wierzą w tą twoja miłość. Więcej mnie nie zobaczył zmieniam szkołę"."Ale jakto co się stało?"-spytał chłopak. "No jak co chcesz mną tylko zabawić jak każdą swoją dziewczyną"-odrzekła."Co? Co ci przyszło do głowy? Nigdy nie bawiłem się dziewczynami."-odparł."Klaudia mi to uświadomiła"-powiedziała dziewczyna."Ranisz mnie tym że wierzysz obcy bardziej niż mnie? ".Dziewczyna jednak nie uwierzyła i przeniosła się do innej szkoły.Chłopak jednak się nie poddał przez najbliższe miesiące przychodził do jej nowej szkoły i próbował ją przekonać że jego uczucia co do niej są szczere ale na próżno.Chłopak jeszcze nigdy tak nie cierpiał a dziewczyna mimo że stale coś do niego czuła i to mocne czucie nie ufała mu./Anarabella
|