późnego lata w pewien weekend ona ze znajomymi się upiła , szaljali się po wiosce w ręku z alkoholem i szlugami . W głowie czuła jak świat wiruje , wszystko się w niej zbierało lecz była na tyle świadoma by powstrzymać się od wypowiedzenia tych bezsensownych zdań , których i tak nikogo nie obchodziły . Przeszli obok miejsca zbiorowego w którym on był ze swoimi kumplami od piwa , również pijany , Gdy staneli obok siebie jak kumple on wyrwał jej butelkę z alkoholem i wylał całą zawartość tłumacząc się , że ona nie jest mu obojętna i po chwili odebrał telefon od swojej dziewczyny . Ona nie wytrzymała oddaliła się bo wiedziała że wybuchnie , potrzebowała rozmowy więc zadzwoniła do pierwszej osoby z kontaktów . Nie zwracała uwagi na to co się dzieje , pod wpływem alkoholu wybuchła płaczem z bezradnosci kiedy skończyła rozmowę on stał obok niej , przytulił ją i powiedział , że zawsze może na niego liczyć , że nie jest mu obojętna , że ciągle ją obserwuje .. Lecz był szczęsliwy z inną
|