Widzę go z daleka. Idzie z kapturem nasuniętym na głowie,trzymając dłonie w kieszeniach. Jakaś laska uśmiecha się do niego zalotnie, obraca za nim i puszcza pseudo seksowne spojrzenie. On nie zwraca na to uwagi i już czuję moc jego spojrzenia na mnie. Z każdym krokiem uśmiecha się coraz bardziej, a potem nachyla nad moją twarzą i szepce "buziak kochanie", po czym czuję jego wargi na moich ustach. Zdecydowanie jest dla mnie najważniejszy, zdecydowanie go kocham i pójdę w najgorszy syf, jeśli to on wtedy będzie trzymał mnie za rękę./esperer
|