Uwielbiam na Nią patrzeć. Na Jej uśmiech, w Jej oczy. Lubię kiedy spogląda na mnie. Czuję wtedy jak przeszywa spojrzeniem całe moje ciało, precyzyjnie, dokładnie. Czasami zastanawiam się o czym wtedy myśli. Chciałabym kiedyś powiedzieć Jej jak cholernie Ją kocham i jak wiele dla mnie znaczy, ale nie wiem, czy potrafię to zrobić. Codziennie mówię Jej o tym, ale wiem, ze moje słowa nie wyrażą w pełni tego do do Niej czuje. Jej obecność pozwala przetrwać wszystko. Dosłownie wszystko. Jakby każdy problem przy Niej znikał. Nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek mogłoby Jej zabraknąć.
|