jakoś wstaje rano, jakoś idę do szkoły, jakoś mijam Cie na korytarzu, jakoś sie uśmiecham mówiąc Ci zwykłe "cześć", jakoś słucham na lekcjach, jakoś widzę Cie w autobusie, jakoś jem, żyje, funkcjonuje. wieczorami to "jakoś" ucieka i nie potrafię już niczego. //zakaazaanaa
|