Zaczęłam źle dobierać słowa, zaczęłam męczyć się samą sobą .
Myśli ważą ponad tonę, ale żadnej z nich nie potrafię zrozumieć .
Czy to koniec ? Koniec z tym wszystkim . ?
Nie potrafię się już podnieść, nie tym razem .
ile razy można podnosić się i wybaczać każdemu . ?
Czy warto . ? Chyba nie ...
Za 3 lata stąd się wyprowadzę, nie będzie mnie tu.
Odejdę stąd, zamknę przeszłość całkowicie.
Czy będę za Nią tęsknić .? Możliwe, że będę .
Ale będę też czuła satysfakcję, że osiągnęłam coś bez niczyjej pomocy.
Dzisiaj nie wiem, czy potrafię kochać .
No tak potrafię o Nim myśleć cały dzień, mówić, że Go kocham ... a gdy On jest obok mnie czuć się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie oraz zaprzeczać moim słowom 'Kocham Go' .
Może i Go kocham, może i nie ,
Możliwe jest, że jutro będzie wszystko dobrze, pók co jest źle.
Ale dlaczego jest źle .? Nie wiem .
Brakuje mi Jego, czuję brak Jego osoby, umieram gdy nie ma Jego .
Proszę odezwij się, daj jakolwiek znak ...
proszę [h_m_xd♥]
|