Widzisz jak życie zamienia ci się w ruinę i nic nie możesz z tym zrobić. Zamiast szczęścia, stajesz nad przepaścią i bezszelestnie spadasz w dół, krzyczysz ale nikt nie słyszy twojego krzyku, nikt ci nie pomoże. Próbujesz łapać się wszystkiego ale nic nie pomaga, ciągle spadasz w dół. A to rani. Boli cholernie. Rozrywa cię na kawałki od środka. I tak sobie cierpisz, każdego dnia udawając szczęśliwą... / j_t
|