Jestem krucha. Boję się chociażby najmniejszego potknięcia. Pragnienie prawdziwego szczęścia doprowadza mnie czasem do szaleństwa. I chociaż tego nie okazuję, to tak bardzo się boję, że znów utracę to, o co tyle walczyłam. Potrzebuję czułości i opieki. Potrzebuję, by ktoś poświęcił mi trochę więcej czasu i zapewniał, że nie muszę się o nic obawiać, że już zawsze będzie dobrze, bo zrobi wszystko, co w jego mocy bym była szczęśliwa. / napisana
|