choć rzadko się widywaliśmy jego żarty zawsze poprawiały mi humor. On jedyny we mnie wierzył i całkowicie ufał, że wszystko co robię ma jakieś konkretne powody. Zawsze mogłam liczyć na jego wsparcie, od małego, aż po dzisiaj. dzisiaj... dzisiaj leży w szpitalu walcząc o kolejne sekundy życia. / lavli.et
|