Chciałabym zacząć wszystko od nowa, jednak przeszłość za bardzo mi w tym przeszkadza. Nie chcę jej. Wspomnień, myśli, spełnionych i niespełnionych obietnic, tych złych i dobrych chwil- niczego. Jestem w stanie zrezygnować nawet z naszych najpiękniejszych chwil- byleby tylko przestać czuć tą pustkę w serduszku. Byleby tylko zniknął ten pieprzony niedosyt, który niszczy mnie od wewnątrz i doprowadza mnie do utraty zmysłów. Mam dość, nie mogę racjonalnie myśleć. Wszystko wraca. Ałć /shhhhh
|