Jak to możliwe, że jedno serce potrafi pomieścić tyle odmiennych uczuć i emocji? W jednej chwili bije w rytmie miłości, a sekundę później jest przepełnione nienawiścią. Człowiek w niedzielę ma ochotę umrzeć, zniknąć i nigdy nie powrócić, a w poniedziałek pilnuje się, by czegoś nie zniszczyć z radości i nadmiaru energii. A może jedynie ja jestem tak rozchwiana emocjonalnie? Możliwe, ale mam nadzieję, że nadejdzie taki czas, w którym w moim sercu będą gościć przede wszystkim pozytywne uczucia, Ale kto tego nie pragnie? Kto nie pragnie być szczęśliwy? Chociaż jakby się zastanowić, można dojść do wniosku, iż są również tacy ludzie, którzy dążą do bycia nieszczęśliwymi i starają się okazać całemu światu, jak ich los i wszyscy wokół krzywdzą. Osobiście znam kilka takich osób.
|