Potrzebuję słońca, 30 stopni na plusie,
wstawania o 13, chodzenie po paczki do sklepu w piżamie,
pakowania i śmigania nad zalew,
robienia rzeczy, których nie robi się normalnie.
Potrzebuje uciekania w nocy nad morze z Angeliką, Anetą i Rogerem z maską krzyku i Marty na czatach,
potrzeba mi bólu brzucha od darcia papy 'dawaj na ring!'
wpadania do rowu przez jazde rowerem w 4 osoby,
potrzeba mi puszczonej nossy na fula w aucie,
potrzeba mi strachu Anety ze zabraknie paliwa,
spania z Angeliką, Anetą i Martą u chłopaków,
potrzebuje tego uciekania przed policją, które kończyło się darciem mamy bo miałam wrócić o 2,
potrzeba mi Krystiana,
potrzeba mi tych ognisk które kończyły się zuciem 4 paczek gum naraz,
potrzeba mi tych ziomków z Jarosławca którzy wchodzili przez okno do nas.
Potrzeba mi tego czego już nie będzie.
Nie będzie takich drugich wakacji.
|