Trzeba chodzić w masce. Poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną z oczami zwężonymi w migocące sierpy. Szczęście mnie nie poznało i tańczyło ze mną, nie wiedząc, że to jestem ja, której nie cierpi. Los też mnie nie poznał i pomyślał sobie: czemuż mam nie dogodzić tej obcej osobie..
|