Jeszcze ona. Sukowata lafirynda, która klei się do Niego na każdym kroku a on nie wykazuje za grosz zainteresowania jej osobą, a ona i tak za wszelką cenę czepnęła sie Go jak lepkie gówno do buta. Stała naprzeciw niego tyłem do mnie. Wzięła Jego twarz w dłoie i pocaowała w usta. Natomiast on ? Zamiast patrzeć jej w oczy lub w ogóle na nią, to cały czas wzrok wlepiał we mnie. Nie wytrzymałam wzięłam piwo w barze, wypiłam całe jednym tchem wyszłam prze klub i wypaliłam pól paczki na raz. Nie liczyło się już nic, nic do mnie nie dochodziło. Przed oczami miałam tylko ich obraz i chęć zabicia tej panny.Nie wiedziałam nawet jak ma na imię. Nic o niej nie wiedziałam , ale tknęła Jego. Znienawidziłam ją wtedy. Ze wszystkich sił./kokaiina
|