To smutne, że czasy dzieciństwa już nigdy nie wrócą. Wtedy bez różnicy było czy jest lipiec czy wrzesień, całe dnie na placu zabaw z "kolorkami", wycieczki z rodzicami do parku, wtedy zwykły wyjazd do Auchan był mini "przygodą". Jak szło się z rodzicami za rękę i nikomu to nie przeszkadzało. Kiedy wieczorem mogło się siedzieć do późna nie zamartwiając się że gdzieś się nie zdąży. Oglądając bajki, Tom&Jerry, Pinki i Mózg, czekało się cierpliwie aż mama wróci z zakupów ze słodyczami i utuli po całym dniu nieobecności. Gdzie największym problemem było jaki smak lodów wybrać albo jaką zabawkę napisać w liście do Mikołaja. To już nigdy nie wróci, ale jedno wiem. Zadbam, aby moje dzieci w przyszłości miały jak najzalebistrze dzieciństwo. / ziuum
|