Zamknęłam twój dziennik. Ostatni wpis sprzed miesiąca. Więcej już nie nigdy nie napiszesz. Już więcej nie
obudzę się ze świadomością,
że ty też nie śpisz i czekasz na moje przebudzenie. Nie będę zasypiać z uśmiechem na ustach,
po usłyszeniu zwykłego „kocham cię”.
Nie napiszę ci w środku dnia, że tęsknię, nie zapytam, co robisz i gdzie teraz jesteś.
Nie spojrzę ci w oczy, nie dotknę. Nawet nie poczuję ciepła twojej dłoni, które potrafiło mnie uspokoić./Sorensis
|