1. "Ja pamiętam, ja w zeszłym roku o tej porze siedziałyśmy na różańcu, ja nie mogę uwierzyć." - Uwierz, ja też nie. Tyle się wydarzyło, że ja nie potrafię tego pomieścić w głowie, że się skończyło. Nawet nie jesteśmy już razem w klasie. Dziewięć lat siedzenia w jednej ławce i śmiania się z czego/kogo popadnie. Potrafiłyśmy przez siedem godzin lekcyjnych śmiać się z jednego incydentu czy też trzymać się za rękę. Nasze wkurwy na polonistkę czy też zapisanie się na wycieczkę, tylko po to, by nie pisać głupiego sprawdzianu z biologii. Ściąganie na sprawdzianach czy kartkówkach. Zabieranie Ci niższego krzesła, po czym moje stopy bardzo na tym ucierpiały. Gdy miałyśmy dość niektórych mord ze szkoły, zostawałyśmy u Ciebie w domu i napierdalałyśmy się ze starych zdjęć i kaset wideo. Nasze przejażdżki rowerowe czy też piesze, czyli dobre 5-6 godzin łażenia bez celu. Wyzywanie się od pasztetów mazowieckich czy śmierdzieli.
|