Mam tego dość, nie chcę już więcej
Dlaczego obcy ludzie wciąż patrzą mi na ręce
Poznałem życie, więc Cię wyczuję
Hej siemasz szpiegu, dzwonisz i knujesz
Chcesz złożyć plan, a nie masz ujęć
I nigdy się nie dowiesz, co tak naprawdę czuję
Czym się zajmuję, czego żałuję
Co robię, co szanuję i co mnie prześladuje
Po co się wcinasz i w moim życiu szperasz
Już bardziej nie zaszkodzisz mi w moich papierach
Moja ulica, tu zna mnie każdy dzieciak
Nie taka jak Ty pierwsza, nie druga, nie trzecia
To moje słowa, u Ciebie za nie wiszę
Sle bądź pewna, że pod tym się podpiszę
Uważaj! Za plecami czyha ścierwo
Uważaj! Ja mówię to na serio
|