|
fredziulka.moblo.pl
. Gdy przychodzi ta cholerna chęć wykrzyczenia całemu światu prawdy którą ukrywam w środku zjawia się myśl że przecież i tak nikogo to nie obchodzi nie warto. ..
|
|
|
`. Gdy przychodzi ta cholerna chęć wykrzyczenia całemu światu prawdy, którą ukrywam w środku, zjawia się myśl, że przecież i tak nikogo to nie obchodzi, nie warto.
..;//
|
|
|
miła , grzeczna dziewczynka , która nie przekracza pewnych reguł . tak Ci się zdawało , gdy pierwszy raz mnie zobaczyłeś , czyż nie ?
|
|
|
Kochasz To ,, Kochaj ,, ♥
Lubisz To ,, Lub ,, ;*
Szanujesz to ,, Szanuj ,,.!;)
Aaaa...
z nienawiści ..
się ,, Kurwa ,, Wylecz .!!! :/
|
|
|
`Kurwa .!! ..Nie jestem cholerną pesymistką, pieprzoną realistką ani pogodną optymistką. Jestem dziewczyną z marzeniami, która wie, że w życiu nie ma łatwo. Nigdy nie poddaję się, nie uciekam marzeniami do innego wymiaru.
|
|
|
Mam tego dość, nie chcę już więcej
Dlaczego obcy ludzie wciąż patrzą mi na ręce
Poznałem życie, więc Cię wyczuję
Hej siemasz szpiegu, dzwonisz i knujesz
Chcesz złożyć plan, a nie masz ujęć
I nigdy się nie dowiesz, co tak naprawdę czuję
Czym się zajmuję, czego żałuję
Co robię, co szanuję i co mnie prześladuje
Po co się wcinasz i w moim życiu szperasz
Już bardziej nie zaszkodzisz mi w moich papierach
Moja ulica, tu zna mnie każdy dzieciak
Nie taka jak Ty pierwsza, nie druga, nie trzecia
To moje słowa, u Ciebie za nie wiszę
Sle bądź pewna, że pod tym się podpiszę
Uważaj! Za plecami czyha ścierwo
Uważaj! Ja mówię to na serio
|
|
|
Ty mnie oceniasz, choć nie poznałaś z bliska
Masz tylko psa, więc żal Ci dupę ściska
Już wiesz co u mnie, i co mam w domu
I nadal pewnie twierdzisz, że chciałaś mi tym pomóc
Też dobrze wiesz, co znaczy w życiu pusto
I nie masz już dla kogo codziennie patrzeć w lustro
Tu płyną łzy, kiedy Ty się śmiejesz
Na lepsze jutro zawsze mam nadzieję
|
|
|
Nie wchodź tu z butami, moje życie to mój biznes
|
|
|
Kto się wywyższa - zostanie poniżony
To co w górze musi spaść
|
|
|
Ty w swoim DNA nosisz jakiś skurwiały gen
Tu gdzie kończy się jawa, nie zaczyna się sen
Czuje wstręt do kurestwa, i obrzucam je błotem
|
|
|
Czasem czynię bliźniemu to co mi nie jest miłe
Jest i było ciężko, ale się nie powaliłem
Bóg mi daje siłę, nigdy nie zwątpiłem
Choć były chwile, że na życie chęć traciłem
Patrzę na podwórko, tam kłopoty się czają
Doszło już do tego, że się kumple okradają
Miłość i nienawiść sypiają wciąż ze sobą
Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogom
|
|
|
Jeśli chcesz to dostaniesz, bo kto szuka ten znajdzie
Życie chcesz oszukać, lepiej pogrąż się w prawdzie
Mówię poważnie, bo to wszystkich nas się tyczy
Bo można całe życie walczyć i zostać z niczym
|
|
|
To pierdolone życie wciąż wyciska nas jak szmatę..
|
|
|
|