tak, mogę powiedzieć szczerze, że Go nienawidzę. Nienawidzę każdej cząstki Jego skurwysyńskiego charakteru. Spieprzył mi całe dzieciństwo, bił mamę i rodzeństwo włącznie ze mną , co jest dla mnie niedopuszczalne. Przecież dzień wcześniej mówił, że kocha. Więc tak się nazywa miłośc? Co z tego, że dał pieniądze, markowe ciuchy, wakacje za granicą. Dał wszystko. Dał życie które spierdolił. Zapomniał tylko o miłości rodzicielskiej i spokojnym życiu...
|