jestem tylko nastolatką.szalonym gimbem.chodzę na noc do przyjaciółek gdzie pijemy i bierzemy,gdzie bawimy się świetnie przez neta z obcymi ludźmi,staram się jakoś uczyc,śmieję się,czasem nawet jestem szczęśliwa.ale już sama nie wiem czy to całe szczęście nie jest tak cholernie wymuszone...
|