właśnie wychodziłam ze szkoły, a przy barierce stał on. popatrzył na mnie jak zwykle, ja na niego i uśmiechnął się, więc odwzajemniłam uśmiech. przeszłam obok niego dumnie. przeszłam dalej już nie patrząc na niego. wsiadłam do auta, wzięłam telefon do ręki, godzina była 14:14. odwróciłam się, a on nadal się na mnie patrzył. oj kolego, nie będziesz mnie już miał. zmarnowałeś szanse. ja mam już wyjebane, nic już nie czuję. żałuj .
|