Drugie spotkanie nie było tak udane. Wypił z kolegami i również z nimi przyszedł na spotkanie. miałm ochotę uciekać bo bałam się jego kumpli ale nie jego i to pozwoliło mi zostać. Jeden z nich był na tyle uprzejmy że stwierdził że zostawią nas samych. Przytulił mnie i przeprosił i zaproponawał inną date spotkania. Sam na sam. Wiedział że popełnił błąd. Wiedział ża drugi dzień wcześnie wstaje i że jestem zła więc mnie nie zatrzymywał gdzy szłam do domu. Dałm mu przelotnego buziaka i kazałm iść do kumpli.
|