Uwielbiam kiedy nazywa mnie swoim szczęściem, kiedy codziennie uświadamia sobie,
że dla Niego tlenem jest mój oddech, zapach mego ciała.
Delikatnie łącząc swoje usta z moim w jedną całość, z uśmiechem przysięga,
że jeśli będzie taka potrzeba to poświęci własne życie, bym mogła żyć.
Jestem najistotniejszą rzeczą jaka kiedykolwiek mogła mu się przytrafić.
|