Nie wiem co mam robić, jak żyć z tą ogromną pustką w sercu Przecież.. bez miłości nie ma życia, prawda? Jak można żyć bez ukochanej osoby? Jak mogę żyć bez ciebie? To niemożliwe, już ledwo wytrzymuje. Każdego ranka, gdy mama budzi mnie do szkoły, od razu po otworzeniu oczu łzy spływają po policzkach i na kolejne dziesięć minut chowam się pod kołdrą próbując przemówić sobie do rozsądku. W szkole chodzę z przyklejonym uśmiechem. Po co pokazywać ludziom, że jestem słaba? Nie chce pokazywać, że nie mam już siły. Niektórzy są okrutni, wiem, że wiedząc, że się staczam próbowaliby jeszcze bardziej ściągnąć mnie na dno. Zamiast płakać w szkole, od razu po zamknięciu drzwi od domu biegnę do domu i topię się w swoim smutku, zasypiając też nie mogę, pohamować łez, aż do momentu gdy usnę, jeżeli w ogóle usypiam. Czy takie życie w ogóle ma sens?/ lonelinesss.
|