wracam ze szkoły do domu. patrze na te ulice, ulice którymi chodziłam niegdyś nawet kilkadziesiąt razy dziennie. kiedy wracałam z kumplami z boiska, bądź sama od przyjaciółki rozmyślając nad sensem tego wszystkiego. każdy dzień był inny, i miał w sobie coś wyjątkowego co sprawiało, że Kochałam to miasto. teraz jest inaczej. mam sentyment, ale nie mogę żyć na tych ulicach w tym mieście, nie potrafię. /emilsoon
|