Zmieniłam się przez te wakacje. Może wydoroślałam ? Nie wiem. Mam inne podejście do wielu spraw. Częściej imprezuje, pije i pale. Nie mówię o swoich uczuciach. Jest tylko jedna osoba, której ufam w 100 %, która jest ze mną cały czas. Na każdym melanżu, razem ze mną leczy kaca normalnego i moralnego. Znalazłam grupkę ludzi, którzy nigdy nie pytają co się dzieje. Jak widzą, że mam zjebany humor to po prostu m Go poprawiają nieraz robiąc z siebie idiotów. Wyciągają mnie z domu na piwo lub na zwykły plac zabaw. Sprawiają, ze nie myślę o dręczących mnie sprawach. Zraniłam wielu ludzi przez te wakacje i z każdym dniem czuje że niszczę przyjaźń z osobą z którą kiedyś tak dobrze się dogadywałam.
|