Telefon dzwoni, znów nie odbieram. W popielniczce tli się papieros i półprzytomnie wstaję z fotela, a widok tańczy jak Rafał Maserak. Mam ślady paznokci na moim torsie i zdarte kolana, ona pewnie łokcie. Nie miałem w planach pić do rana, ale była tam sama i piła szampana.
|