Brakuje mi Ciebie. Nie jakoś specjalnie. Brakuje mi Ciebie w codzienności. W porannych eskach i wieczornych rozmowach. Brakuje mi Twojej buzy kiedy marznę na przystanku, i gorącej herbaty kiedy uczę się kilka godzin. Czasem brakuje mi Twojego uśmiechu, ale to rzadko, bo on prawie nie pojawiał się w naszej codzienności...
|