Rozzłoszczona wpadłam do domu rzucając plecak na łóżko, a drobny bukiet wiosennych kwiatów rozsypał się na dywanie. Mama wchodząc do pokoju zapytała tylko – on ? . No i co ja jej miałam odpowiedzieć ? Że wygłupialiśmy się na pobliskim parku zrywając przeróżne kwiaty, a później nazywając je według podobieństwa wyglądu, do owoców i warzyw. Że później zmęczeni padając na ławkę zaczęliśmy się przezywać ,w momencie gdy wziął mi telefon sprawdzając wiadomości. Że, gdy z ironicznych uśmieszkiem i żartem przebranym w słowach powiedziałam do niego ‘ dziwko ‘ , a on to odwzajemnił ? Że niby jak ja się miałam wtedy czuć ? Odeszłam z pośpiechem nie patrząc na rzeczywistość obok krzycząc przez plecy ‘ twoja dziwka idzie właśnie wykonywać swoją pracę ! ‘
|