Jak coś dzień pisałem z nią..,spotkałem się, i pomimo że sądzę że wiem o niej bardzo dużo to ta niedziela była zupełnie inna... Ochota na siebie była ogromna, pragnienie było cholernie mocne! Było zajebiście! Ona - obok mnie. Ja - obok niej... Nic mnie wtedy nie interesowało - Tylko ona. Tylko z nią chciałem spędzać chwile ,które nas nakręcają. Pomimo że musieliśmy się rozstać pisaliśmy..pisaliśmy całą noc, bez względu na to że rano trzeba było wstać i iść do szkoły. Wszystko sobie pisaliśmy..,wspominaliśmy.., teraz piszemy dalej, otwieramy się przed sobą ciągle, miłość rozkwita, chciało by się mieć ją na zawsze, ale czy tak się da? Zobaczymy. Liczę na to./M.
|