Dziękuje mu za to że był ze mną w tych złych momentach, ze za każdym razem gdy miałam dość i płakałam, wycierał mi łzy i mówił ‘ Nie martw się Izuś, będzie dobrze’. Tęsknie bo wiem że to jeszcze ponad trzy miesiące, wiem że nie mogę Go przytulić, pocałować i popatrzeć w Jego niebieskie tęczówki. Ale wierze że to przetrwamy, że tym razem nic ani nikt nas nie rozdzieli, że będziemy w końcu szczęśliwi. Że kiedyś spojrzę mamie w oczy i powiem ‘ widzisz mamo, jednak nam się udało.’ Twierdzi że wie wszystko o życiu, że nastolatkowie się nie zakochują, że to wszystko bez sensu. A tak na prawdę nie wie nic. Kocham Go, jak nikogo nigdy nie kochałam. A jeśli któregoś dnia zechce odejść, zrozumiem to, bo będę wiedziała że ktoś inny da mu szczęście którego ja nie potrafię mu dać. | oberwowana [ 2 ]
|