Kiedy kogoś stracisz bardzo dużo myślisz. Wtedy myślisz o wszystkim i o niczym , szukasz winnych rozważasz tysiące za i tysiące przeciw . Zawsze pierwsze obwiniasz siebie następnie jego i całą resztę. Wiem coś o tym. Ale wesz ? Ja doszłam do wniosku ... Że jedną z bardzo wartościowych cech jest umieć mieć zajebiście wyjebane, łatwiej jest tak żyć . Nie chodzi tu o picie czy ćpanie.. Po prostu rób to co robisz i idź dalej. A jeśli jemu naprawdę zależało to sam się Tobą zainteresuje SAM , nie proś się o to. I wiem że trudno jest wbić sobie to do łba i w sumie sama do końca sobie z tym nie radzę ale trzeba. Zrób to dla siebie..
|