|
Monotonność? Ona mnie zabija, wykańcza. Mój umysł jest na wykończeniu. Nie widzę niczego kolorowego, co naprawdę mogłoby utrzymać mnie na powierzchni . Świat wokół mnie traci coraz więcej barw. Wszystko wokół zaczyna przeistaczać się w szare, ponure kolory, które w przyszłości obejmą resztę mojego życia. Staną na porządku dziennym, nie pozwolą cieszyć mi się nawet z najmniejszych rzeczy, jakie będę mogła spotkać na drodze mojej egzystencji. Stracę swój uśmiech, który pojawia się coraz częściej na mojej twarzy. Powoli przestanę oddychać, zniszczę swoją duszę. Przestanę się kierować zdrowym rozsądkiem, a zacznę podejmować decyzje, które nie będą w przyszłości obligować zysków z radości. Stracę poczucie własnej wartości. Serce przestanie bić przez oznakę przeszłości, a całe moje życie rozpłynie się niczym mgła w jasnej ciemności… ~remember_~
|