Nie ma to jak rozpocząć dzień od łez i zakończyć na łzach. Zasypiać z jego bluzą, z Jego zapachem.. Myśląc, że jest tu, razem ze mną. Jednak, gdy moje powieki się otwierają, przeżywam to rozczarowanie.. Bo nadal mam w objęciach Jego bluzę, a nie Jego, chociaż skrycie pragnęłam, żeby był przy mnie teraz, tu.. A kawałek materiału zamienił się w Jego ciało przesiąknięte takimi samymi perfumami, które wypsikał na ubranie../brazenly_nice
|