Jest dobrze. Wszystko w porządku, uśmiecham się, wszystko wróciło na swoje miejsce. Chodzę do szkoły, uczę się, spotykam ze znajomymi. Jest dobrze, dopóki znów Cię nie spotkam. Bo wtedy wszystko wraca jak bumerang. Nie umiem nad tym zapanować, znów myślę o Tobie, znów chcę czuć Twój dotyk na mojej talii. A to wszystko jest tak cholernie nierealne, wiem o tym. I nie chcę ingerować w Twoje życie, nie chcę robić pierwszego kroku. Nie chcę byś pomyślał, że robię to tylko dlatego, że z innym mi nie wyszło. Nie chcę, żebyś miał o mnie takie zdanie. Chcę być w Twoich oczach ideałem, tak jak kiedyś. Czy to dalej aktualne? Proszę, odpowiedz.
|