|
Szaro, buro i ponuro. Deszczowo, zimno, nieprzyjemnie. Deszcz nieprzerwale stuka w szyby i parapety. Wiatr zabawia się z kwiatami, kręcą się jak szalone,ale wątpię,że im się to podoba. Ludzie ukryci pod parasolami, okryci w kurtki, kaptury. To ciemna strona jesieni. Czekam na piękną, złotą, pachnącą, zachęcającą do spaceru. Dobrze,że jest w moim życiu mężczyzna promienny niezależnie od pogody, zawsze uśmiechnięty, gotowy do wygłupów, łaskotania, wywoływania u mnie śmiechu, pisków i pozytywnych emocji. A kiedy wybłagam rozejm przytula mnie, a oczy błyszczą .
|