Nalewając sobie herbatę, widzialem przez okno, jak jakaś starsza kobieta, bawi się z malutkim dzieckiem, pokazuje mu, by poszła na inną zabawkę na placu zabaw. Az sam z siebie usmiech pojawił się na mojej twarzy widząc jak taki malutki człowieczek biegnie w stronę kołyski wymachując swoimi malutkimi rączkami, wtedy nadeszla znów ta myśl, ze my tez mielismy kiedys mieć takie i w tym samym momencie zdolowało mnie to do dna....
|