była realistką. wszystko brała do siebie, na poważnie. gdy ludzie mówili jej co jest nie tak, starała się to zmienić. kiedyś usłyszała, że do siebie nie pasują , że ma szukać gdzie indziej. podesłali Jej starszą panią, która zajmowała się tarotem . z kart wyczytała Jej , że upragniona miłość czeka w innym mieście. kilka godzin później spakowana czekała już na najbliższy pociąg. chciała dla siebie jak najlepiej. kiedy wyjechała zostawiając tu swoją miłość zrozumiała, że popełniła błąd. ale było już za późno - gdy wróciła , chłopak już nie żył , a kobieta przyszła do Niej mówiąc ' przepraszam, pomyliłam karty, to On był tym jedynym '
|