tak, przyznam się. brakuje mi Ciebie. Twojego głosu. Twojego uśmiechu. Twoich głupich tekstów. Twojego wzroku. przytulenia. pocałunków. nie sądziłam, że tak to się potoczy. tyle, że wszystko co dobre, szybko się kończy. było mi ciężko, bo czułam jak mnie olewałeś. teraz widzę, że nie potrzebnie. wiele starań poszło na nic. teraz jeszcze mi zależy, tyle że przyzwyczaiłam się już do tego, że Ciebie nie ma. nie wiem czy jest lepiej czy gorzej. jeszcze tęsknie, tyle że chyba już jakoś mniej. nadal mam ten odruch przy każdym przychodzącym sms'ie że to może od Ciebie, chociaż wiem że to niemożliwe. nie żebym była bez winy, ale moja walka się kończy. nie zdziw się jak kiedyś nie odpiszę albo nie odzwonię. nie potrafie już pisać i rozmawiać z Tobą jak dawniej, poprostu nie potrafię.
|