“ Jeśli chodzi o taki optymizm czy pesymizm, to jestem typowym mieszańcem. Czasem mam ranek tak bardzo ciężki, że wydaje mi się, że jestem w tak koszmarnej formie, że tylko płakać i gryźć poduszki, a potem się jakoś rozkręcam i zaczynam dowcipkować. Sama sobie potrafię poprawić humor. ”
|