W głowie mam milion myśli, że nawet nie potrafię ich sobie dobrze poukładać. Na samej górze jesteś Ty. Właśnie Ty. Od dłuższego czasu zastanawiam się o co chodzi, dlaczego tak jest. Czasem w ogóle Cię nie rozumiem. Raz mnie olewasz, raz robisz nadzieję. To ja cierpię i nie mogę zrozumieć co takiego zrobiłam. Zakochałam się? Może o to Ci chodzi? Może to wszystko moja wina? Nie wiem. Lecz mam wrażenie, że bez Ciebie to nie to samo. Mam świadomość tego, że nigdy nie będzie tak jak dawniej. Ale nic na to nie poradzę, że wciąż Cię kocham. Nigdy nie zmienię swoich uczuć. Po prostu zawsze będziesz dla mnie bardzo ważny.
|