Leze sobie od jakichs 2 godzin i usiluje usnac. w sumie chce mi sie plakac,o placze. jeszcze Bulli na telefonie leci. w sumie sama nie wiem o co mi chodzi. nie rozumiem siebie. meczy mnie to wszystko. tesknie sobie,nie wiem czy powinnam tu pisac za kim,zreszta ta osoba ma mnie w dupie...dlaczego po prostu nie moge pstryknac palcami i byc u kogo tylko chce? bo to wszystko jest chujowe. i osoby,ktore kocham sa za daleko mnie. standard. pewnie nigdy sie nie spotkamy. nie no...ok,Ty przezyjesz. nie wiem jak ja? jestes szczesliwy beze mnie. niech i tak pozostanie...
|