Pamiętam moment kiedy powiedziałeś mi, że kochasz mnie za wszystko, za troskę, radość z życia, odwagę, jak i zazdrość, wredne odzywki i lenistwo - za to, że jestem. Wtedy zrozumiałam, że kocha się za całokształt, nie tylko za pozytywne cechy charakteru, ale również te negatywne, których ja najzwyczajniej w świecie nie zauważam. / lovist
|