słyszałam od koleżanek, że dla niego liczy się tylko piłka nożna. przychodziłam na mecze, widziałam jego zaangażowanie w to co robi. nie bez powodu chciały go inne drużyny, był dobry. pamiętam jak kiedyś nie pojechał na trening, żeby spotkać się ze mną. nie chciałam, żeby miał na spięciu z trenerem. wiedziałam, że jeszcze zdąży więc kazałam mu jechać. chwycił mnie za ręce i powiedział - to tylko piłka, jest ich dużo, są takie same. przez jeden trening nie zacznę grać gorzej. a drugiej takiej jak ty nie ma, a twoja miłość do mnie jest najważniejsza. - poczułam się wtedy tak kurewsko szczęśliwa. / w.s, on.
|